Tytuł napisałem i uświadomiłem sobie, że moje fotograficzne wakacje trwają już długo, zdecydowanie za długo. Sprzęt leży i się kurzy. No ale o tym, to może innym razem… 😉

/To nie jest też tak, że fotografia poszła całkowicie na bok – skąd!
Wciąż uwielbiam przeglądać przepiękne prace, czegoś posłuchać, douczyć się, zachwycić i wciąż powtarzam sobie w głowie, że najwyższy czas naładować baterię i ruszyć w teren. Ale to, powtarzałem sobie już wieeeele razy, niestety z różnym skutkiem./
Tymczasem, po kilku miesiącach comiesięcznych spotkań, które prowadziłem dla słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku, rozpoczynamy wakacje – jak to na studentów przystało 😉
Dziękuję wszystkim, a szczególnie tym najwytrwalszym za czas, który mogliśmy razem spędzić, na świetnej zabawie i rozmowach o fotografii. Wasza chęć kontynuowania spotkań w kolejnym roku akademickim, to dla mnie mocny sygnał, że…. jest fajnie 😉
Trzymajcie się i do zobaczenia!
Sławomir Głaz